Rozwód to moment, w którym ustaje ustawowa wspólność majątkowa między małżonkami, a tym samym każdy z nich zaczyna dysponować jedynie majątkiem osobistym, w skład którego wchodzi odpowiednia część udziału do tej pory przypadającego mu w majątku wspólnym. Pojawia się jednak pytanie, co dzieje się wówczas z długami, które powstały jeszcze w czasie trwania małżeństwa. Warto wiedzieć, że w polskim prawie istnieje główna zasada, zgodnie z którą dłużnik będzie odpowiadał za zobowiązania majątkiem osobistym. Inaczej jest w przypadku małżonków odpowiadających majątkiem wspólnym za zobowiązania, które zaciągnęli oboje. Sprawia to, że rozwód i zniesienie wspólności majątkowej nie zawsze rozwiąże wszystkie problemy związane ze spłatą należnych zobowiązań, a tym samym nie będzie chronić majątków byłych małżonków przed egzekucją.
Podział majątku a długi
Rozwód wiąże się z koniecznością przeprowadzenia postępowania dotyczącego podziału majątku między byłymi małżonkami. Na tym etapie sąd dokonuje jednak tylko podziału aktywów, natomiast nie rozsądza o tym, jak dzielone powinny zostać długi. Takie rozwiązanie ma na celu ochronę wierzycieli, którzy nie biorą udziału w postępowaniu o podział majątku wspólnego, toteż nie mogą być poszkodowani ze względu na to, że sąd ustali, który z małżonków powinien płacić. Brak ustaleń dotyczących odpowiedzialności za długi sprawia, że małżonkowie pozostają odpowiedzialni solidarnie.
Odpowiedzialność solidarna
Solidarna odpowiedzialność byłych małżonków sprawia, że wierzyciel ma wybór – może żądać spłaty zobowiązania od jednego z nich lub od obojga jednocześnie. Dzięki temu ma większe szanse na uzyskanie swojej należności. Z reguły będzie więc kierował swoje żądania do tego z małżonków, od którego łatwiej uzyska wierzytelność. Co ważne, taka osoba będzie zobowiązana uiścić całą należną kwotę. Nie oznacza to jednak, że zostanie poszkodowana i obciążona obowiązkiem samodzielnej spłaty zobowiązania.
Wobec drugiego małżonka będzie jej bowiem przysługiwać roszczenie regresowe, a więc o spłatę połowy zobowiązania, za które małżonkowie odpowiedzialni byli solidarnie. Równie dobrze może się jednak zdarzyć, że wierzyciel zażąda od jednego z małżonków zapłaty na przykład 70% kwoty, a od drugiego 30%. Wtedy ten, który zobowiązany był uiścić większą sumę będzie miał roszczenie regresowe do byłego współmałżonka o wyrównanie różnicy w spłacie zobowiązania. Niekiedy zdarzają się jednak sytuacje, gdy jeden z byłych małżonków zapłaci należną sumę, natomiast drugi będzie niewypłacalny, a tym samym nie zwróci żądanej kwoty.
Dobra wola strona a rozliczanie długów
Prawo rodzinne stanowi, że podczas trwania małżeństwa małżonkowie co do zasady odpowiadają majątkiem wspólnym. Jeśli razem wezmą pożyczkę, solidarnie będą zobowiązani do jej zapłaty i to również, gdy ustawowa wspólność majątkowa ustanie. Jeśli natomiast po rozwodzie pojawią się wątpliwości co do tego, który z małżonków zaciągnął dane zobowiązanie, konieczne będzie ustalenie odpowiedzialności za spłatę długu. Pod uwagę bierze się wówczas jednak nie tylko to, kto rzeczywiście zaciągnął zobowiązanie, ale też na co zostały przeznaczone pieniądze oraz czy oboje małżonkowie wyrazili na to zgodę.
Należy jednak wspomnieć, że przepisy dotyczące rozliczania wspólnych długów byłych małżonków pozostają niesprecyzowane, co może powodować wiele problemów. Podział zaciągniętych zobowiązań jest więc w dużym stopniu uzależniony od dobrej woli stron, które mogą zatroszczyć się o rozstanie w pokojowej atmosferze i ustalenie warunków korzystnych zarówno dla nich, jak i dla wierzycieli.